Czy tłuszcze są zdrowe?

Czy tłuszcze są zdrowe?

9 sierpnia 2022 0 przez EMCARE.PL

W przeciwieństwie do wytycznych z 2005 roku i 2010, w tej najnowszej lekarze stwierdziłi , że: „nie ma korzyści dla zdrowia ograniczenie tłuszczu w diecie”. Po latach pogardy, tłuszcze (istotne dla zdrowia, dużo kalorii) odzyskały reputację. Jednak istnieją pojedyncze zastrzeżenia.

Nie poleca utrzymania tłuszczów nasyconych, które znajdują się w produktach spożywczych, takich jak ser, masło, pełnotłuste mleko, w granicach 10 procent wszystkich kalorii, napisał w 2015 DGAC w podsumowaniu swojego raportu naukowego.

Zdrowe odżywianie się identyfikuje się poprzez: „większą ilość warzyw, owoców oraz produktów pełnoziarnistych, chudego nabiału, owoców morza i orzechów. Umiarkowane spożycie alkoholu (wśród dorosłych), zmniejszenie ilości przetworzonego mięsa i słodzonych cukrem napojów i żywności oraz rafinowanych zbóż.

Dobry i zły

Istnieją zarówno dobre tłuszcze i złe tłuszcze. Nasycone i tłuszcze trans należy unikać, a omega-3, wielonienasycone, jednonienasycone tłuszcze  należy przyjąć za te właściwe. Złe tłuszcze, na przykład, można znaleźć w czerwonym mięsie, drobiu, produktach mleczarskich pełnotłustych i w, niektórych olejach powszechnie wykorzystywanych do przetwarzania żywności. Dobre tłuszcze występują głównie w produktach spożywczych pochodzenia roślinnego w tym orzechach, a także rybach.

Na całym świecie, różne kraje mają swoje własne wersje graficzne przedstawienie odpowiednią dietę. Podczas gdy większość narodów europejskich kojarzy format piramidy w Chinach jest to już w formie pagody.

O to 12 wskazówek zdrowego odżywiania się.

Spożywanie odżywczej diety opartej na różnych produktach spożywczych pochodzących głównie z roślin.

Jedzenie chleba z ziarna oraz makarony, ryż, ziemniaki.

Jedzenie różnorodnych warzyw i owoców, najlepiej świeże i lokalne, kilka razy dziennie (co najmniej 400g dziennie).

Utrzymanie masy ciała między dopuszczalnymi norami (BMI 20-25) poprzez podejmowanie umiarkowanego poziomu aktywności fizycznej, najlepiej codziennie.

Kontrolować spożycie tłuszczu (nie więcej niż 30 procent dziennej energii) i zamienić te złe na dobre.

Wymienienie tłustego mięsa i produkty mięsne na rośliny strączkowych, soczewicę, ryby lub chude mięso.

Używanie mleka i produktów mlecznych takich jak kefir, kwaśne mleko, jogurt, twaróg.

Wybierz żywność  o niskiej zawartości cukru.

Wybierz dietę o niskiej zawartości soli. Całkowite spożycie soli nie powinno być większe niż jedna łyżeczka (6 g) dziennie, w tym soli w chlebie i przetworzonej żywności konserwowanej.

Jeśli alkohol jest spożywany, to ograniczyć spożycie do nie więcej niż dwa drinki (każdy zawiera 10 g alkoholu) dziennie.

Przygotować jedzenie w bezpieczny i higieniczny sposób.

Promuj wyłączne karmienie piersią oraz wprowadzenie bezpiecznych i właściwych pokarmów uzupełniających od wieku sześciu miesięcy w okresie karmienia piersią.

Branża medyczna w Polsce

Ochrona zdrowia w Polsce dziś jeszcze jest wyraźnie zdominowana przez placówki publiczne, lecz sektor prywatny systematycznie zwiększa swój udział w całym systemie. Jego obecną wartość szacuje się na 56 miliardów złotych, podczas gdy budżet Narodowego Funduszu Zdrowia to 105 miliardów PLN. Prywatne wydatki stanowią już zatem nieco więcej niż ⅓ wszystkich wydatków na ochronę zdrowia w naszym kraju. Według szacunków analityków już za trzy lata mają one osiągnąć wartość 79 miliardów złotych.

Ponadto, także Krajowy Plan Odbudowy przewiduje inwestycje o wartości prawie 20 miliardów złotych w unowocześnienie systemu opieki medycznej, w tym również dalszą cyfryzację tego sektora. Wynika z tego, że firmy medyczne mają przed sobą fantastyczne perspektywy rozwoju.

Niestety, ze względu na to, że większość szpitali i klinik jest własnością publiczną, ich zarządzanie często jest zaniedbywane. To natomiast prowadzi do problemów z finansowaniem długów. W rezultacie, jednostki stają się niezdolne do przyciągania najlepszych specjalistów oraz mają problemy z inwestowaniem w nowe technologie mające polepszyć standardy i efektywność leczenia. Partnerstwo między ośrodkami publicznymi a prywatnym inwestorem staje się wobec tego coraz popularniejsze, by móc zapewnić niezbędne środki, choćby na nowe wyposażenie w obszarze diagnostyki obrazowej czy laboratoryjnej. Korzyści są tutaj obopólne – szpital się rozwija, a prywatny inwestor generuje stabilną, satysfakcjonującą stopę zwrotu.

Branża medyczna okazuje się mocno zróżnicowana pod względem zapotrzebowania na pracowników, wymagań i perspektyw oferowanych zarówno na początkowych, jak i późniejszych etapach kariery.

Największe szanse na pracę ma w Polsce pielęgniarka. Nie powoduje to jednak masowego garnięcia się do tego zawodu, mimo iż perspektywy zatrudnienia nie spadną na pewno przez przynajmniej kilka lat. W sektorze szykują się ustawowe podwyżki – nawet do kwoty 5250 zł brutto, ale dotyczyć będą one jedynie pielęgniarek z dyplomem magistra w pielęgniarstwie lub położnictwie oraz specjalizacją ( to dopiero od 2021 roku).

O ile w aptekach nie ma zbyt dużego zapotrzebowania na pracowników i nic nie wskazuje na to, by mogło się to zmienić, o tyle farmaceutów szukają koncerny farmaceutyczne. Nie zawsze jest to praca badawcza. Często farmaceuci obejmują stanowiska specjalisty w dziale rozwoju czy innowacji, product managera. Coraz częściej, oczekuje się od nich wykształcenia na poziomie doktoratu. Osoba posiadająca taki poziom wykształcenia może też zarobić znacznie więcej, nawet powyżej 10 000 zł.

Kierunki, które jeszcze kilka lat temu kończyły się bezrobociem, dziś dają perspektywy. Osób, które ukończyły kierunki związane z biologią, chemią, biotechnologią, mikrobiologią, genetyką, biologią molekularną, poszukują wielkie zagraniczne koncerny i mniejsze rodzime startupy.

Ofert pracy przybywa, bo biotechnologia rozwija się w błyskawicznym tempie. Nie zawsze jednak są to oferty skoncentrowane na pracy laboratoryjnej bądź technicznej – znacznie częściej firmy poszukują sprzedawców B2B (np. oferujących analizy molekularne dedykowane rolnictwu, branży kosmetycznej czy weterynaryjnej), osób odpowiedzialnych za obsługę klienta czy prowadzenie projektów. Na takich stanowiskach niezbędna jest nie tylko wiedza merytoryczna, ale również umiejętności budowania kontaktu i utrzymywania relacji z klientami. I oczywiście chęć do tego, by zamiast pracą przy szalkach zająć się sprzedażą.

Problemy z brakami kadrowymi wśród specjalistów i personelu pomocniczego przekładają się na niską dostępność usług medycznych. Jest to jeden z najgorzej ocenianych aspektów funkcjonowania służby zdrowia. Według badań CBOS aż 82% Polaków uważa, że ciężko jest umówić się na wizytę u specjalisty, a 71% negatywnie ocenia dostępność personelu w szpitalach.

Problem ten pogłębia biurokratyzacja placówek medycznych. Według raportu NIK lekarze poświęcają 33% swojego czasu na wypełnianie dokumentacji medycznej i inne czynności administracyjne podczas wizyty stacjonarnej i aż 43% podczas teleporady.

Pierwszym krokiem w zwiększaniu dostępności personelu medycznego powinno być zatem efektywne wykorzystanie czasu już zatrudnionych specjalistów. Można to zrobić np. przez:

  • stosowanie podejścia digital first wobec pacjentów, zgodnie z którym pierwszy wywiad medyczny przeprowadza się zdalnie, by ocenić konieczność skierowania na wizytę osobistą,
  • integracje systemów informatycznych (np. z narzędziami do obsługi diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej), 
  • automatyzację przepływu informacji pomiędzy poszczególnymi placówkami, co usprawni podejmowanie decyzji o leczeniu,
  • cyfryzację procesów administracyjnych (prowadzenie rejestrów elektronicznej dokumentacji medycznej),
  • wdrożenie systemów do automatyzacji rejestracji wizyt, które m.in. przypominają pacjentom o terminie konsultacji i zmniejszają liczbę „okienek” w grafikach lekarzy.

Każda automatyzacja, która pozwala odciążyć personel medyczny od żmudnych i powtarzalnych zadań, przekłada się na większą dostępność usług, wyższy poziom satysfakcji pacjentów i lepsze doświadczenia samych medyków. Ten ostatni aspekt jest szczególnie istotny w kontekście zmniejszania braków kadrowych i zachęcania wykwalifikowanych specjalistów do pracy w polskich firmach.