Program dla gabinetu lekarskiego

Program dla gabinetu lekarskiego

16 stycznia 2018 0 przez EMCARE.PL

Według nowelizacji ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia podmioty medyczne będą mogły prowadzić dokumentację medyczną pacjentów w formie papierowej do końca lipca 2017 r. Już teraz jednak wiele placówek i gabinetów korzysta z dokumentacji medycznej w postaci elektronicznej.

Obowiązek prowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej jest częścią systemu informatyzacji ochrony zdrowia. Zakłada on również wprowadzenie elektronicznych kart pacjenta, e-recept i e-skierowań.

Od kilku lat w wielu polskich firmach trwają prace nad kolejnymi wersjami programów, systemów i usług przeznaczonych dla podmiotów medycznych. Jest również coraz więcej wdrożeń tego typu oprogramowania.

Jednakże wiele przychodni i gabinetów wciąż stoi przed problemem wyboru odpowiedniego oprogramowania.

Od stycznia 2018 roku prowadzenie elektronicznej dokumentacji medycznej zamiast papierowej ma być obowiązkowe dla wszystkich placówek medycznych. Dlatego oprogramowanie dla przychodni powinno przede wszystkim posiadać szablony dokumentów, dzięki którym już podczas wizyty będzie można w szybki i prosty sposób wprowadzić niezbędne dane. Informacje wprowadzone przez lekarza do systemu będą również widoczne na internetowej karcie pacjenta. Dzięki temu pacjent będzie miał dostęp m.in. do swojej historii choroby oraz planowanych i wykonanych świadczeń medycznych. To z kolei wiąże się z koniecznością wdrożenia systemu zabezpieczeń i procedur ochrony danych.

Jeśli zdecydujesz się wdrożyć oprogramowanie dla gabinetu lekarskiego, zyskasz wówczas wiele korzyści. Przede wszystkim e-dokumentacja medyczna niweluje do minimum ryzyko nieczytelności. A przecież zapisy lekarzy dotyczące historii leczenia pacjenta często jest wyjątkowo ciężko odczytać. Rodzi to spore ryzyko tego, iż jego bezpieczeństwo zostanie zagrożone.

Zastanawiasz się pewnie w tym momencie, czym powinieneś kierować się przy wyborze oprogramowania dla gabinetu lekarza. Nie wystarczy, że skierujesz się po pomoc do przeciętnej firmy informatycznej. Na etapie projektowania aplikacji konieczna jest bowiem znajomość potrzeb podmiotów z branży medycznej i farmaceutycznej. Warto w związku z tym poszukać takiej firmy, która miała dotychczas możliwość podjęcia współpracy z firmami z tego właśnie sektora.

Branża medyczna w Polsce

Obecny poziom finansowania i wprowadzone regulacje w obszarze technologii nielekowych w znacznym stopniu utrudniają wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań medycznych. Ponadto nieaktualizowane od wielu lat limity finansowania zmuszają pacjentów do ogromnych dopłat z własnej kieszeni do dostępnych na rynku wyrobów.

Ogólna wartość rynku wyrobów medycznych liczona przychodami firm to 17,5 mld złotych. W 2020 roku ogólna wartość produkcji krajowej branży wyrobów medycznych wyniosła blisko 11 mld złotych. To imponujący wynik, na który złożyła się praca 5266 podmiotów – wytwórców, importerów oraz dystrybutorów wyrobów medycznych oraz blisko 30 tys. pracowników zatrudnionych w tych firmach.

Pomimo rosnącego wpływu na polską gospodarkę, firmy działające w obszarze wyrobów medycznych borykają się ze znaczącymi przeszkodami systemowymi, które w dużej mierze odbijają się na polskich pacjentach. Jednym z palących problemów jest kategoryzacja oraz poziom finansowania wyrobów wydawanych na zlecenie. W Polsce przeznacza się na nie jedynie 1% ogólnego budżetu NFZ. Dla porównania nakłady per capita w krajach Grupy Wyszehradzkiej są średnio 3 razy większe. Odbija się to na kieszeni pacjentów, którzy do wyrobów dopłacać muszą aż 39% ich ogólnej wartości, czyli o kilkanaście punktów procentowych więcej, niż w Czechach czy na Słowacji.

Kategorie, które wymagają jak najszybszej rewizji to między innymi wózki inwalidzkie, peruki, protezy piersi, produkty stomijne czy aparaty słuchowe. Tylko w przypadku tych ostatnich, w ubiegłym roku polscy pacjenci musieli dopłacić ponad pół miliarda złotych. Limity finansowania stosowane w wymienionych grupach sprawiają, że pacjenci zmuszeni są do korzystania z bardzo podstawowych produktów lub, jak w przypadku stomii, mają dostęp do takiej liczby wyrobów, która nie spełnia ich miesięcznego zapotrzebowania. Godzi to w ich zdrowie i godność, pogarsza komfort leczenia czy rehabilitacji oraz znacząco przedłuża hospitalizację.

Obecny poziom finansowania i wprowadzone regulacje w obszarze technologii nielekowych w znacznym stopniu utrudniają wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań medycznych. Ponadto nieaktualizowane od wielu lat limity finansowania zmuszają pacjentów do ogromnych dopłat z własnej kieszeni do dostępnych na rynku wyrobów.

Ogólna wartość rynku wyrobów medycznych liczona przychodami firm to 17,5 mld złotych. W 2020 roku ogólna wartość produkcji krajowej branży wyrobów medycznych wyniosła blisko 11 mld złotych. To imponujący wynik, na który złożyła się praca 5266 podmiotów – wytwórców, importerów oraz dystrybutorów wyrobów medycznych oraz blisko 30 tys. pracowników zatrudnionych w tych firmach.

Pomimo rosnącego wpływu na polską gospodarkę, firmy działające w obszarze wyrobów medycznych borykają się ze znaczącymi przeszkodami systemowymi, które w dużej mierze odbijają się na polskich pacjentach. Jednym z palących problemów jest kategoryzacja oraz poziom finansowania wyrobów wydawanych na zlecenie. W Polsce przeznacza się na nie jedynie 1% ogólnego budżetu NFZ. Dla porównania nakłady per capita w krajach Grupy Wyszehradzkiej są średnio 3 razy większe. Odbija się to na kieszeni pacjentów, którzy do wyrobów dopłacać muszą aż 39% ich ogólnej wartości, czyli o kilkanaście punktów procentowych więcej, niż w Czechach czy na Słowacji.

Kategorie, które wymagają jak najszybszej rewizji to między innymi wózki inwalidzkie, peruki, protezy piersi, produkty stomijne czy aparaty słuchowe. Tylko w przypadku tych ostatnich, w ubiegłym roku polscy pacjenci musieli dopłacić ponad pół miliarda złotych. Limity finansowania stosowane w wymienionych grupach sprawiają, że pacjenci zmuszeni są do korzystania z bardzo podstawowych produktów lub, jak w przypadku stomii, mają dostęp do takiej liczby wyrobów, która nie spełnia ich miesięcznego zapotrzebowania. Godzi to w ich zdrowie i godność, pogarsza komfort leczenia czy rehabilitacji oraz znacząco przedłuża hospitalizację.

Powszechny dostęp do internetu sprawia, że wiele procesów przenosi się do świata cyfrowego. Coraz więcej Polaków wykorzystuje sieć do celów związanych ze zdrowiem. Cyfrowi pacjenci podchodzą do usług medycznych tak samo jak do wszystkich innych usług. Ich podróż (Patient Journey) często zaczyna się właśnie w sieci i to tam po raz pierwszy mają kontakt z konkretnymi placówkami medycznymi.

Aby przyciągnąć takie osoby, trzeba dotrzeć do nich w miejscach, w których są już obecni. Oznacza to konieczność zbadania ścieżek pacjentów (Patient Journey), identyfikacji ich problemów, zmapowania wszystkich punktów styku z placówką medyczną i wreszcie stworzenia strategii skoncentrowanej na doświadczeniach pacjentów.

Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom cyfrowych pacjentów, branża medyczna musi zatem zacząć korzystać z tych samych metod i narzędzi, których już od dawna używa się w e-commerce jak np.: 

  • narzędzia do marketing automation wspierające targetowanie,
  • portale internetowe dla różnych grup docelowych (pacjentów, partnerów),
  • aplikacje i platformy e-commerce do zakupu leków, akcesoriów medycznych, czy badań diagnostycznych,
  • prowadzenie komunikacji wielokanałowej,
  • testowanie nowych form generowania leadów jak webinary, newslettery, landing pages itp.,
  • narzędzia do badania satysfakcji pacjentów.